Nasze prace - Poezja

jeże nie są głupiutkie one mają swój rozum dobrze wiedzą jak ustrzec od zamieci i mrozu kruche ciała drwią z zimy śniąc beztrosko o lecie...

*** Nie podobasz mi się… Nie podobasz, kiedy tak ciemną nocą straszysz koszmarami i nie pozwalasz snom jasnym wyśnić się do końca, albo mieszasz mi...

Wciąż Cię szukam, W nocy o Tobie śnię, Żyć bez Ciebie ciężko, I dnie takie złe, Zaglądam wszędzie, W kościele, w modlitwie, wzywam Cię... Gdzie jesteś?...

Pieska dziś umęczyłam, I prawie złym słowem kogoś zabiłam, Ludziom małego bogactwa pozazdrościłam, I wcale się dziś nie pomodliłam, Taka Ja, Ja zła....

Dobrze by było Dobrze by było wejść na górę klnąc z bezsilności przy każdym upadku. Wciągnąć cały ten ciężar na sam szczyt w chmurach… i zrzucić go...

zima ogarnia Cię od czasu do czasu nigdy nie powie kiedy wpadnie na jak długo wraca biel śniegu jest jak chaos kolorów marzniesz w górze możliwości...

Szukam jej Porządki chciała zrobić wiosenne - wyrzucić nieprzeczytane gazety, ubrania od dawna dużo za duże, przeczytane od niego listy i zasuszone...

Wierzę w szczęście po szczęściu i w łańcuch radości w szansę po szansie w miłość po miłości Wierzę w sens w ludzi w siebie wierzę w życie na ziemi...

Smutny dźwięk bezdusznej ciszy Czarny lęk co w duszy niszy Świat w amoku zatracony Pędzi niczym niezmącony Byle szybciej byle żwawiej Byle głupiej...

Słodycz co usta twoje złoci Uśmiech dobrocią promienieje Gdy idziesz chód twój zgrabnie koci Wiatr jakoś ciepły w plecy wieje Czemu więc nie chcesz ud...

Czemu tak ciebie nienawidzę Patrząc ci w oczy tobą szydzę Milczenie co twe usta trawi Goryczą życia siebie dławi Ciało choć młode gnije starczo Dusza...

*** wykreślam, wymazuję, zmieniam i kasuję, z pamięci wyrzucam... tyłem się odwracam, w żart ważne obracam, odżegnuję się... nie biegnę, nie...

Przyjaciel Przyjacielu mój lat dawnych - przyjdź w potrzebie, nawet nocą. Dam ci wódki, łóżko oddam i nakarmię swoją mocą. Mej poduszce szepnę...

explicite z literką egocentrycznie myślę o emocji twych ekstremum eklerki smak w ustach jeszcze mając ego swe głaszcząc czule egoizm ci wypominam...

Aniele Stróżu mój ty zawsze przy mnie stój nie! nie stój! fruń ile sił bo nie dogonisz krwi z żył już nie powstrzymasz tej fali co z żył wypływa...

Chciałabym biec po rumiankach. Byłaby sielanka. Lecz żeby się wprawiać w biegu – mogę i po śniegu. Chciałabym iść po darninie. Byłoby jak w kinie....