Może i jestem nienormalna
Ale nie jestem głupia
Może i jestem dziwna
Ale też mam uczucia
Też chcę kochać
Też chcę być czyimś aniołem
Też chcę by ktoś...
Ocean beznamiętnej rozpaczy…
Bezmiar zabijającego mrozu…
Rzeka milczenia…
świat chwyta nas w pułapkę milczenia…
w pułapkę ciszy…
o ptakach śpiewających...
Ciało z papieru
psychika z piasku…
dusza z metalu…
czym jest człowiek…
siła drzemiąca w mięśniach, rozumie i czymś jeszcze…
potęga zawarta w oczach…
bezcenny...
Siedząc w ciszy między słowem a westchnieniem…
Między jednym cichym uderzeniem serca…
w unoszących się oparach uczuć i emocji…
pomiędzy prawdą a kłamstwem…...
Trzy obozy w mojej głowie….
X, Y, Z…
Każdy obóz swoje zdanie i opinie utworzyło…
Obóz "X" to głos człowieka…
wciąż oskarża i obraża…
wciąż wytyka i wciąż...
Cicha słoneczna polana…
Drzewa w oddali…
Potok szumiący kojący najczulej…
Ktoś na wprost Kogoś…
ciężko powiedzieć z tejże oddali
czy walczyć pragnęli,...
Chaos podły umysł w kleszczach
swoich ścisnął…
Fakty nagie i paskudne
rozrywają spokój duszy….
Walczyć pragnę o tę prawdę…
Jednak twardą i nie złomną...