Galeria SCENA

Nasze prace - Proza

Autor: Letale
Tytuł: Anioły
Przez cały ten czas bezmyślnie wyrywałam pióra z moich skrzydeł, rozdając je wszystkim, których spotkałam na drodze, bez względu na to czy były im potrzebne. Przyjmowali je z uśmiechem, by chwilę potem wyrzucić podarunek do brudnego kosza. Byłam traktowana niczym osoba stojąca przez parę godzin w tym samym miejscu, ściskająca w dłoni pęk ulotek, których i tak nikt nie czyta. Przez to moje skrzydła stały się bezużyteczne. Nie potrafiłam wzbić się ponad chmury, zapomnieć o świecie i odlecieć. Siedziałam w tym samym miejscu przez całe moje życie, obserwując anioły i ich piękne, wielkie, białe skrzydła. Czasami im zazdrościłam. Nie pamiętałam już, jak to jest – wzbić się ku górze, czuć wolność, wiatr ślizgający się po ciele. Ale na ziemi nie było mi aż tak źle. Kupiłam sobie mocne buty i bez przeszkód chodziłam po szkle.
Pewnego dnia, siedząc pod Moim Drzewem ujrzałam najpiękniejszego anioła. Szedł, twardo stąpając po ziemi, wbijając wzrok w jakiś punkt przed sobą. Przed mroźnym powietrzem wbijającym w ciało kryształki lodu chroniły go czarne skrzydła. Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Anioły skazane są na cierpienie, wiele lat duszą się na Ziemi, walcząc ze swoim bólem jak tylko potrafią, ich skrzydła pozostają jednak białe i czyste, by w odpowiednim momencie móc wrócić do raju i dosięgnąć szczęścia. Jego udręka sprawiła, że skrzydła oblepił czarny dym wydobywający się z pękniętego serca.
– Niesprawiedliwe. – pomyślałam. – Z czarnymi skrzydłami trudno będzie naleźć mu szczęście.
Podbiegłam do czarnoskrzydłego anioła, bez słów łapiąc go za dłoń. Wzdrygnął się, czując chłód moich palców. Przez nieosłonięte ciało lód z łatwością przenikał do moich żył, mrożąc krew.
- Nie martw się. Pomogę ci.
Uśmiechnęłam się do niego. Wyciągnęłam nóż schowany pod sukienką, po czym odcięłam swoje zniszczone, białe skrzydła, wręczając mu je. Mając je przy sobie łatwiej znajdzie szczęście.


Zostaw swój komentarz
Nick:
Komentarz:

 
2015-02-25 23:08:29
Kontemplator
Ci co nic nie mają, oddadzą bliżnim wszystko. Ci co mają wiele, nie oddadzą nic. Szczęście wróci ze zdwojoną siłą tym Dobrym. A obdarowani docenią jak wiele otrzymali.
2013-10-18 20:05:21
:-)
Piękna historia...ja widzę jak jedne i drugie skrzydła mienią się kolorem tęczy :-),a i jeszcze..Anioły nie przychodzą na Ziemię cierpieć ale po to, żeby chronić, wspierać i pomagać; pod warunkiem, że im na to pozwolisz.
Ulotkami też się nie martw, bo z dziesięciu rozdanych niech jedna się przyda..to warto,potem wraca ze zdwojoną siłą:-)sprawdzone!