Nasze prace - Poezja
Zdradzona
na świat
chcę spojrzeć
jak na syna
oczy zdmuchnięte
jej oddechem
usta chcę
z tobą
podzielić
jej obecność
po kątach się błąka
siebie pragnę
wyjaśnić
lustro zmięte jak papier
marszczy się na mojej twarzy
pełne jej treści
twój oddech
położyć nad moim
łóżko w bezsenności szoku
okradzione z intymności
cały dom
znany do łez
nauczony jej kroków
nie chce ze mną tańczyć