Nasze prace - Poezja
Autor: Artymowicz anDUCH
Tytuł: harry houdini - REDRUM nie wmawia życzeń
wychodzi z gara - wolny - a szczęśliwy w miejscach w których
nie dostał wpierdol - gdzieniegdzie ściele się wesele i śnieg -
a z mostu - Rozpadało się i rozpycha się -
obłędem, tłucze się łyżeczką o słoik, tłucze się gdy mi zimno,
tłucze się jak marek po piekle z małpką i nożem,
maleńkie naparstki trzyma w łóżku jak zachmurzone niebo
zachmurzoną bibliotekarkę, zamarznięta przygoda małego
trzyma nas w miejscu - reżim czasu -
wraki samochodów utrzymane w ładnym stanie - w piasku
jak w obcym ciele -
- wychodzi z gara - żyd
- kapusta kiszona zwisa mu z uszu jak dym -
dzwoni jak błękitne pejsy -
tym razem nie byłem grzeczny,
moje nieistniejące psy są jak nieistniejące państwa,
już cię zwąchały - choć nie dla rozkazu,
ale wszystko jeszcze niebieskawe - bez barw -
uciekaj zdrów
and