z myśli nagryzmolonych
na papierowych serwetkach
i w nieładzie rozsypanych
ze słów niewypowiedzianych
ale z kontekstu wyrwanych
i jak puzzle ułożonych...
Taki jesteś?
jak jutrzenka?
chcę jak ona
istnieć zawsze
wyprostować drogi
biegać już po łące
łapać powiew słońca
żółcią kwiatów się upajać
i oglądać...
wiatr potargał starą wierzbę
i garściami powyrywał
jej ciemnozielone włosy
stoi płacząca przy drodze
i usycha z tęsknoty
za takim miejscem na ziemi
w...
Noc…
Jedna z wielu…
Nie pierwsza, nie ostatnia…
Po raz kolejny siedzę tu gdzie zawsze siedziałam….
W mroku latarni…
Może i dobrze ze, chociaż one są mi...